„zdrada” i… wyznanie miłości…
stało się… Mąż przyszedł i poinformował Frytkę, że … odchodzi…. tak po prostu… ma inną kobietę, dziecko… musi się nimi zająć… Frytka w pierwszej chwili osłupiała.. jak to?.. po tych wszystkich latach?… odchodzi… a ona?… a dzieci?… kiedy on zaczął spokojnie pakować swoje rzeczy, Frytka się odblokowała… taki smutek ścisnął serce, że aż tchu brakowało… łzy same płynęły z oczu… stała na środku pokoju i nie mogła pojąć jak on tak może… z takim spokojem… przez chwilę patrzyła na wszystko a potem… jakby demon w nią wstąpił… podskoczyła do niego i zaczęła okładać go pięściami… gdzie popadło… próbował się bronić.. złapał ją za ręce… odepchnął… wtedy Frytka złapała pierwsze lepsze rzeczy i… za okno… i następne… była taka wkurzona, że nie panowała nad sobą… krzyczała… i z tego krzyku, i złości aż… SIĘ OBUDZIŁA… Mąż spokojnie spał obok… „ach, ty!…” pomyślała i… przyłożyła mu z pięści w ramię… „co jest!?…” – obudził się… „no jeszcze się, kuźwa, pyta ….” – pomyślała Frytka i, nie w dając się w żadne tłumaczenia, odwróciła się na drugi bok…
to jest post, który Frytka opublikowała na starym blogu jakiś rok temu… czemu dziś go przypomina?… bo znów jej się coś podobnego śniło… czy to jakiś znak?….
a to Mąż jakiś czas temu Frytce zadedykował
W snach to tak jakoś dziwnie się układa, że oznaczają coś zupełnie odwrotnego do tego, co się śni. I bynajmniej nie chodzi o twojego męża… To z pewnością nie jest sen proroczy 🙂 Serdeczności! 🙂
myślę, że masz rację… w końcu od zeszłego roku nic się nie zadziało 🙂 … pozdrawiam słonecznie…
tak po głębszym zastanowieniu, myślę, że ten sen to efekt problemów, z jakimi się zmagasz i tego, że jesteś silna i się nie poddajesz bez walki 🙂
o, i takie tłumaczenie przemawia do mnie jak najbardziej 🙂 dzięki i pozdrowionka…
Liczyłam, szczerze powiem, że to tylko sen;-) I słusznie jak się okazało;-) Oraz ałe szczęście uffff…..
A gdy czytałam, pasowała mi do posta ta muza, jako prezent od męża dla Ciebie ;-)))
no, się zgadzam, że szczęście… a muza super 🙂
A mi się ciągle śni,że mąż mój imprezuje z innymi kobietami,przychodzi do domu nad ranem, a mnie totalnie olewa…. Dlaczego śnią się takie głupoty? 😉
tego nie wie nikt…. 🙂
No i czego Frytka taka nerwowa…
Fajna piosenka.
Ale w sumie lepiej przylać przed faktem niż po fakcie :-)))
oj tam, od razu nerwowa 🙂 … należało mu się, tak na wszelki wypadek (tfu, tfu przez lewe ramię 🙂 )
mnie się jakoś nigdy jeszcze sny nie sprawdziły :))) aż czasem szkoda było :)))
O rany, parsknęłam śmiechem :)))) A dlaczegóż? bo do tej pory byłam jedyną znaną sobie osobą, która męża opierdzieliła za to, co zrobił….. we śnie :))))) Zdarzyło mi si to z 5 czy 6 lat temu, ale on mi do dzisiaj to wypomina i podejrzewa o bycie w jakimś stopniu niepoczytalną 😀
na jawie czy we śnie, co to za różnica?… należało im się 🙂
We śnie jest na odwrót, niż w rzeczywistości. Przyłóż mężowi tak porządnie, ale z miłości :)) Niech poczuje, jak go kochasz mocno:))))
powiadasz, z miłością mu przyłożyć… hmm, gorzej jak mi się jeszcze inne emocje podłączą 🙂
A ja się zaśmiałam wyobrażając sobie jak wywalasz te rzeczy przez okno!
A mężowi nie szkodzie przywalić” wychowawczo” 😉
Buźka;*
A Grzesiek ewidentnie ma biegunkę po Zinnacie;/ 1-2 godzin po podaniu leku trzeba go kąpać, bo pampers nie utrzymuje zawartości;(
a może jagody by pomogły? tylko to pamiętam z „dzieciństwa” 🙂 serdeczności…