Przeskocz do treści

wspomnień czar czyli białe święta, prima aprilis i …. rocznica…

2 kwietnia 2013

w tym roku, jak zapewne wszyscy zauważyli (no chyba, że ktoś mocno świętował to mógł przegapić….) pogoda zrobiła polskiemu społeczeństwu niezły żarcik…  Frytce oczywiście też… w niedzielny poranek, poza białym (albo raczej szarym, ale nie czepiajmy się szczegółów…) dziadostwem zalegającym na trawnikach i poboczach, było całkiem nieźle… suche i czarne ulice, na chodnikach spokojnie dało się przejść… temperatura na zewnątrz oscylowała w granicach +- 1, wierzyła Frytka, że w końcu nadejdzie wiosna… szaleństwo zaczęło tuż po świątecznym śniadaniu (czyli u Frytki coś tak koło 10 rano…) … za oknem pojawiły się pierwsze, tańczące na wietrze, śnieżynki … i nie myśli tu Frytka o pomocniczkach Mikołaja  w kusych czerwonych spódniczkach, bo to nie te święta … (chociaż parząc na okoliczności pogodowe śmiało można było nucić „Last Christmas”…) …  nie, to były „cudowne” i „dawno nie widziane” lecące sobie z nieba płatki śniegu… z każdą minutą za oknem robiło się coraz bardziej biało…. i biało… i biało… a po godzinie świata nie było widać spod grubej warstwy cholernego poetyckiego „białego puchu”…  i tak se to już zostało do końca świąt (a nawet o jeden dzień dłużej, bo wciąż trwa …)….   w związku z powyższym (i z racji tego, że nie posiada Frytka na wyposażeniu domowym rakiet śnieżnych…) wszelkie spacery i inne wyprawy poza cztery ściany ciepłego mieszkania zostały zawieszone do odwołania … (czyli do dziś… bo pogoda taka czy inna do pracy wyruszyć trza było…)…. a skoro wyjścia zostały odwołane to co można było robić?… ano zalec na kanapie, przed telewizorem, z pilotem w jednej ręce i podręcznym świątecznym zestawem żywieniowym w zasięgu ręki drugiej … co też Frytka uczyniła …i już teraz rozumie czemu tak często mężczyźni oddają się temu „sportowi”… hmmm…. bardzo to jest wygodne, bardzo… i zdecydowanie milsze niż typowo kobiece sporty domowe czyli: gotowanie, pranie, sprzątanie itp… itd… więc oddała się Frytka temu zajęciu z pełną pasją i poświęceniem (gdyż jeśli Frytka się czemuś lub komuś oddaje to tylko w ten sposób…)… i oddawała się tak przez całe dwa dni, czasami tylko zamieniając telewizor na laptopa, żeby z ukochanym swoim mężczyzną choć parę  chwil na odległość pobyć… niestety, o tym że ten sport ma też wady przekonała się Frytka dziś rano, kiedy to zakładając spódniczkę stwierdziła, że ta jakoś tak lekko opięta się zrobiła… w związku z powyższym, powzięła Frytka postanowienie porzucenia jednak tej dyscypliny sportu… a przynajmniej ograniczenie jej uprawiania… bo zarówno ta, jak i inne spódniczki, bliskie sercu Frytki są i wymieniać ich na nowszy (a tym bardziej większy…) model Frytka nie zamierza….

ale wracając jeszcze do minionego czasu świątecznego… drugiego dnia, świąt, w prima aprilis, obudziła się Frytka z nadzieją, że może pogoda zrobi jakiegoś psikusa i … na ten przykład, za oknem pojawi się piękna zielona, kwitnąca wiosna … albo chociaż pięknie świecące słońce, rozpuszczające zalegające wszędzie zaspy śniegu… podbiegła Frytka radośnie (nie pytajcie dlaczego, ona czasami tak rano ma, potem to często przechodzi…) do okna … odsunęła zasłony i….. doopa…. no, to tyle w temacie wiosny…. ale jedna mała myśl radowała Frytkę tego zimowego (choć wiosennego..) poranka…  to, że w tym dniu miała Frytka swoje własne małe prywatne święto … właśnie upłynął  kolejny rok życia Frytki w sieci … jej blog skończył dwa latka… młode toto ale ma już swoje miejsce w sercu Frytki… i w sercach niektórych z Was chyba też… i dziękuje Wam Frytka, za to, że zaglądacie, komentujecie, wspieracie … że po prostu jesteście…

a tak wyglądał świąteczny świat zza okna… i nadal wygląda …

DSCF2772DSCF2773

From → Uncategorized

156 Komentarzy
  1. Danka permalink

    Gratulacje. A gdzie świeczki?

    • ano właśnie, że drogę do sklepu zasypało i … jakoś tak wyszło, że nie ma … i dziękuję 🙂

      • Danka permalink

        Chwila, Piękna. Jakie DWA lata? Wlazłam w „archiwa” i zobaczyłam datę 2012? To gdzie ten drugi rok?

        • a bo moja droga, trza se zerknąć jeszcze na pierwszy blog Frytki, link na górze, jako pierwszy pod Janiołkiem 🙂

        • Danka permalink

          Aaaaa, no chyba, że tak. Sorki, niedowidzę choć okulary posiadam. 😉

        • aaa, spoko, zdarza się 🙂

  2. desprerado permalink

    Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam – Fryteczka i blaskicodziennosci.wordpress.com 🙂 Szampan i tort gdzie i kiedy ??
    Oraz dzieńdobrybardzo 🙂

    • o jejku, jejku, Desper, jaki rozśpiewany od rana, czyżby przedłużenie świątecznych imprez?… 🙂 szampan i tort?… hmmm, jak będą prezenty – będzie i imprezka … oraz dzień dobry bardzo bardzo nawet 🙂

      • desprerado permalink

        No prezenty obowiązkowo, ale dwulatkowi co można w prezencie?? Śliniaczek i grzechotkę??

        • grzechotkę i owszem, lubię czasami pohałasować… ale śliniaczek?!.. no wiesz?!… ja jestem dwulatką elegancką i z klasą, i się już nie ślinię… albo jeszcze 🙂

        • desprerado permalink

          No co?? Nie śliniaczek?? To może seksowne body, znaczy się śpioszki 🙂

        • to już lepiej śpioszki, bo wiesz, body to takie bez „nóżek” jest, w sensie, że nie zakrywa, a u dwulatki to … na nóżkach różne takie fałdki i wałeczki są, więc lepiej żeby nie było ich widać… a te śpioszki, to w jakim kolorze planujesz? 🙂

        • desprerado permalink

          Ale niektóre fałdki są wielce rozkoszne 🙂 Zwłaszcza gdy cierpi się
          na syndrom rąk niespokojnych 🙂 Hmm kolor, no hmmm może tradycyjnie
          dla dziewczynki pudrowy róż??

        • może i są rozkoszne (jak dla kogo…) ale, ja jako
          stuprocentowa kobieta (bez względu na wiek…) nie
          lubię niczego pokazywać publicznie 🙂 … pomimo,
          że w różowym mi nawet do twarzy to może jednak ….
          niebieskie? …

        • desprerado permalink

          Prezent to prezent, a nie koncert życzeń:) Różowe będzie
          i już ooo!! No chyba że zamienimy body na komplecik
          bielizny, wtedy możemy podyskutować na temat koloru 🙂

        • Desper, ale Ty te bieliznę to chcesz dla dwulatki
          kupować?… Ty wiesz, że to pod prokuratora
          podpada? 🙂 …

        • desprerado permalink

          Od kiedy?? Kupnem bielizny interesuje się
          prokurator?? Pomijając oczywistość kiedy
          kupuje sobie:)

        • noooo, yyyyy, tak… no dobra, to może zmieńmy
          temat… piękną mamy zimę tej wiosny,
          nieprawdaż? 🙂

        • desprerado permalink

          jaka zima, jaka zima, słoneczko pięknie świeci !!

        • no chyba u Ciebie bo u mnie szaro, buro i ponuro…
          buuuu, ja chcę słoneczko!… mogę do Ciebie z wizytą
          ( nie wizytacją…) przybyć? 😉

        • Natthimlen permalink

          Przepraszam, ale pudrowy róż, jakikolwiek róż, to mi się tylko z
          gaciowym różem kojarzy, i nie mogłam się powstrzymać i
          oplułam sobie monitor. 🙂

        • desprerado permalink

          Znaczy też potrzebujesz śliniaczka 🙂 Kiedy masz
          urodziny? 🙂

        • ejjj Desper, a co Ty tak moim śliniaczkiem (i nie
          ważne, że go nie chciałam…) szastasz na prawo
          i lewo, co?!…

        • desprerado permalink

          Jakim Twoim jakim Twoim 🙂 Kupiłem wielopak 🙂

        • no wiesz?!?!?!?!?!?… to ja myślałam, że specjalnie
          dla mnie, że wyjątkowy, że tylko .. a Ty chcesz tłum
          kobiet obskoczyć za jednym zamachem????…
          w takim razie foch!… i nie chcę już tego body w
          gaciowym kolorze, ani w niebieskim też …

        • desprerado permalink

          Oj facet raz jedyny kupił coś w większej ilości niż
          jedną sztukę, nie licząc wielopaków piwa i foch
          noszszsz za co??

        • właśnie, są rzeczy które „z natury” kupuje się w
          wielopakach i takie, które kupuje się tylko i
          wyłącznie pojedynczo (szczególnie jak się
          najpierw jednej kobiecie proponuje …) …
          oj dużo się musisz jeszcze Desper o życiu
          nauczyć 🙂

        • Natthimlen permalink

          za rok:)

        • Natthimlen permalink

          Jesoo, oddaj wszystkie Frytce, te śliniaczki! Cały
          wielopak:) Ja tam się nie narażam. Będę się
          powstrzymywać.

        • teraz to ja nie chcę!!… i Natthi, nie powstrzymuj się,
          wstrzymywanie szkodzi… tako rzecze Desper 🙂

        • desprerado permalink

          Teraz to i tak mam pozamiatane, Frytkowy foch to
          nie taka prosta sprawa, oj trza się będzie
          nagimnastykować i to srogo 🙂

        • a żebyś wiedział!!… tylko tak się zastanawiam, czy
          dasz radę z tą gimnastyką, zawsze twierdziłeś, że
          taki wiekowy i stateczny z Ciebie facet… no nie
          wiem, nie wiem… nie chciałabym abyś się jakiejś
          kontuzji nabawił…

        • desprerado permalink

          Weź mnie nie strasz, wiekowy jestem, ale starał się
          będę, dobre chęci też powinny być docenione. Wiem
          wiem wymagająca jesteś przecież, ehhhh i tak to se
          człek dobrym sercem narobił oooo!!

        • jak mówi stare przysłowie pszczół: „kto ma miękkie
          serce, musi mieć twardą….wolę” … walki na
          przykład… jeśli takową masz to jest nadzieja…
          🙂

        • desprerado permalink

          No mam twarde………… postanowienie, że starał się
          będę 🙂 Więc nie tylko nadzieja jest ale i spore
          szanse też 🙂

        • no to zobaczymy… aha, tak od siebie, gwoli
          ułatwienia (bo ja to Cie jednak lubię….)
          i żebym za długo nie musiała czekać, to Ci
          powiem, że to twarde… postanowienie to
          warto by jeszcze czymś poprzeć… wiesz,
          jakaś niespodzianka 🙂

        • desprerado permalink

          No hm ta niespodzianka to jakiś specjalny układ
          gimnastyczny ma być?? Szukam więc choreografa 🙂

        • no ja raczej myślałam o jakimś prezenciku drobnym,
          jakiejś parze szpileczek na przykład, ale…
          wiesz co?… taki układ taneczno-gimnastyczny w
          Twoim wykonaniu to może być nawet lepszy… ok,
          czekając na Twój występ naszykuję sobie tabliczki
          z punktacją 🙂

        • desprerado permalink

          Taaaa może jeszcze jakąś komisję sędziowską
          zorganizujesz 🙂 Szpileczki powiadasz hmmm no
          wiesz raczej bym się nie odważył, bo to w
          gust trzeba trafić, z rozmiarem też różnie
          bywa, a może dasz się zaprosić na kolację ??

        • komisji nie zamierzałam żadnej zwoływać bo mi się
          żadne obce na Ciebie gapić bez potrzeby nie będą,
          to dla mnie występ miał być, żebym się fochać
          przestała… a pomysł z kolacją bardzo mi się
          podoba (nawet jestem w stanie odpuścić sobie
          planowaną dietę…) to gdzie mnie zaprosisz?…
          a może sam coś ugotujesz dla mnie?

        • desprerado permalink

          Noooo dobry pomysł sam coś przygotuję i po kolacji
          występ zaplanuję, z tym, że …………
          przewidywany układ wymaga Twojego czynnego
          udziału, zgadzasz się ??

        • ale że ja?… w trykocikach?… wygibasy z Tobą?…
          ale ja nie wiem czy potrafię, może ja też powinnam
          jakieś lekcje z choreografem wziąć w takim razie 🙂

        • no weź Natthi, no co chcesz od gaciowego koloru różu,
          zresztą dla dwulatki jest jak najbardziej ok :)))
          a na monitor nie pluj bo Nas nie stać 😉

        • Natthimlen permalink

          Spoko, spoko, przytrzymałam zębami 🙂

        • a wszystkie masz?… ha ha ha, sorki, żarcik taki

        • Natthimlen permalink

          wsystkie tsy :)))

        • no wiesz, dobre i tyle :))))

  3. W moim sercu na pewno. Całuski dla frytki!

  4. dreamu permalink

    Chrzanić śnieg, kiedyś musi się stopić. U mnie dzisiaj świeci słońce…

    • a u mnie nie, znaczy się słońce nie … bo śnieg jak najbardziej chrzanić… i pieprzyc… i solić nawet 🙂

  5. Nitager permalink

    [‚] [‚]
    //////////////////
    ==================
    <<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>

    Jakby kto pytał, to umówmy się, że to jest tzw. „pyszny torcik” z dwiema świeczkami.

    A na rozgrzewkę proponuję pośpiewać, np. „Huhu-ha! Huhu-ha! Nasza wiosna zła!”itd.

    • Nitager permalink

      No i zipa dumna! Ten portal nie szanuje ani spacji, ani entera, co skutek ma taki, jakby torcik w czasie transportu z ciężarówki spadł… 😦

      • ha ha ha, no tak trochę właśnie wygląda, ale ja mam duuuuużą wyobraźnię oraz pewność mam, że jest smaczny… rozumiem, że własnoręcznie zrobiony? 🙂 … dzięki Nit ….

  6. Natthimlen permalink

    Bardzo się cieszę, że Cię znalazłam w tej sieci wielkiej :*
    Kolejnych wielu lat życzę:)
    A torta i szampana to kiedyś skonsumujemy:) Mogę się nawet o mazurka pokusić. Bez zlizywania 😀

    • a może ja właśnie ze zlizywaniem wolę, hę???… czemu mnie przyjemności chcesz pozbawić?… co do całej reszty to i ja się ciesze, i nie ma sprawy, weźmiemy jeszcze kogoś do towarzystwa i się zabawimy 🙂

      • desprerado permalink

        Hmmm tort szampan zlizywanie no, no niezła imprezka się szykuje 🙂

      • Natthimlen permalink

        no dobra, będą opcje ze zlizywaniem i bez.
        Imprezki zwykle są niezłe, szczególnie jak towarzystwo dobrane 🙂

        • desprerado permalink

          Proszę, proszę dla każdego coś dobrego 🙂 Oraz zgadzam się, że jak towarzystwo odpowiednie to każda imprezka się udaje:)

        • a o zlizywaniu w tym towarzystwie to spokojnie można mówić ….. 🙂

        • desprerado permalink

          Ale sugerujesz coś??

        • ale, że ja ?!… dwuletnie grzeczne, nic o życiu nie wiedzące, dziewczątko?!… no weź, Desper, co ja mogę sugerować… 🙂

        • desprerado permalink

          oj tak, tak grzeczne niewiniątko 🙂

        • no a co, nie?!… masz jakieś inne informacje na ten temat?…
          no to dawaj, ja tam się prawdy nie boję 🙂

        • desprerado permalink

          oj no wiesz, wtedy kiedy trzeba to jesteś
          niegrzeczna 🙂

        • bo wiesz, ja elastyczna jestem i do każdej sytuacji
          potrafię się dopasować… a poza tym, Wy faceci,
          podobno lubicie niegrzeczne dziewczynki… 🙂

        • desprerado permalink

          Ale tylko gdy są niegrzeczne dla nas 🙂

        • no oczywiście, że tak, na zewnątrz przykładna,
          ułożona i skromna niewiasta a w zaciszu domowym….
          hmmm… wałek i patelnie w ruch idą 🙂

        • desprerado permalink

          Oj jakoś nie miałem na myśli ani tego wałka ani
          patelni 🙂 Ale w sumie jestem otwarty na różne
          propozycje 🙂

        • ha ha ha, a co miałeś na myśli?… napisałeś „jak są
          niegrzeczne dla nas”… no kobieta z wałkiem w ręce
          to raczej nie jest grzeczna dla mężczyzny…
          no chyba, ze właśnie dla niego swojski makaronik
          robi, to inna bajka 🙂

        • Natthimlen permalink

          Desper, chyba nie sądzisz, że Ona będzie
          niegrzeczna dla mnie!

        • desperado permalink

          Nathi, mam dziwną pewność, że ta niegrzeczność
          jednakże nie dla Ciebie przeznaczona 🙂

  7. Jeżeli śnieg jest jedynym czynnikiem, który jest w stanie zmusić ludzi do wypoczynku, to ja ten śnieg w całej rozciągłości pochwalam!

  8. A ja widząc zwały śniegu, uznałam w niedzielę, że to jakiś sylwester i poszłam z moim mężczyzną na tańce. O dziwo klub był otwarty a zabawa przednia!

    • no proszę jakie pomysły mogą przyjść do głowy gdy wiosną na dworze zima jest, gratuluję .. tyle, że do tanga to dwojga trzeba … pozdrawiam ciepło

  9. No to z okazji urodzin – wszytskiego naj ! 😀

    • a dziękuję bardzo… Mamusiu 🙂 i witam serdecznie bo chyba po raz pierwszy gościsz u mnie?… zapraszam częściej w takim razie …

  10. Thunderstorm permalink

    U mnie zima też zaszalała, ale ja się nie dałam i w niedzielę kursowałam po mieście 🙂 Oraz jak ten czas lecia 🙂 – wszystkiego naj!!!! 🙂

    • ja w święta sobie całkowicie odpuściłam, nawet makijażu nie robiłam bo wiedziałam, że tylko sami swoi będą mnie oglądać a ich to już nic nie przerazi, ha ha ha… dzięki Thunderstorm 🙂

  11. Najlepszego Fryteczko i jeszcze wieelu lat w blogowym świecie;)
    Ja w tym miesiącu roczek, ale raczej nie chcę hurtowych (!) prezentów;)
    Buziaki;)

  12. Frytka podobne zachowanie przejawiała jak i ja , jednak przekornie polazłam na spacer i do tej pory nie wiem co do tego mojego łba mi strzeliło .Jako jedyna lazłam przez śnieżne zaspy po parku i marzyłam o solidnym ankoholowym fikołku w cieple domostwa

    • ha ha ha, a więc ja wykazałam się większą odpornością na chęć spacerów i, półleżąc sobie na kanapie, sączyłam drinka w spokojności :)))) i witam Cię serdecznie ….

      • czytam szybko, bo zaraz do pracy (jedna kolezanka chora, drugiej dizeciaki, no i mam pracę codziennie) i przeczytaąłm..”leżąć półnaga”!!:)))

        • Miśka, bój się Boga!!!! … ha ha ha, chociaż, gdyby ktoś koło mnie zechciał też półleżąc to i półnaga mogłabym…… :))))) a tak, poza tematem, Miśka, co Ty z tą kasą będziesz robić, co to ją tak zarabiasz? 🙂

        • desperado permalink

          Obawiasz się, że nikt by nie zechciał? Otóż mylisz się, bardzo się mylisz !!

        • a co Desper, Ty byś tak chciał, tak półleżąc?… no bo jeśli tak to wiesz … ja chętnie 🙂

        • desperado permalink

          No wiesz półleżąc półstojąc, nawet siedząc, otwarty jestem na różne konfiguracje 🙂

        • zaintrygowała mnie pozycja „półstojąc”,,, znaczy się w stanie
          lekko wskazującym na spożycie się wtedy jest? 🙂

        • desperado permalink

          Och to jakby chciał dziecku wytłumaczyć co to ogień,
          musi się oparzyć aby wiedziało 🙂 Czy mogę mieć
          nadzieję, że zaintrygowało Cię to na tyle, żebym
          zademonstrował ??

        • ale Ty jednak ognia do tej demonstracji używał nie
          będziesz, co?… bo wiesz, zabawy z ogniem to
          jednak niebezpieczne są… i jeszcze musielibyśmy
          strażaka Sama wzywać na pomoc 🙂

        • desperado permalink

          Tylko żaru wewnętrznego, przy czym myślę, że nie
          tylko swojego 🙂

        • a to ktoś jeszcze z Tobą będzie prezentował tę
          pozycję?… czy masz raczej zamiar mój żar
          rozpalić? 🙂

        • desperado permalink

          Świadomie, z premedytacją w zamiarze
          bezpośrednim działania ukierunkowane na
          rozpalenie Twojego żaru, tylko i wyłącznie
          Twojego.

        • no no, jakżeż to uczenie i mądrze zabrzmiało…
          a gdzie tu romantyzm? 🙂

      • odporność ma uległa zagładzie podczas powrotu .a gdy progi przekroczyłam natentychmiast nakazano mi wręcz wypicie fikołka – ponoć uroda mi uwiędła i jak zmarzlina wyglądałam

        • oj, na uwiędniętą urodę to jak nic fikołka trzeba i na kolorków odzyskanie także… widać, że „lekarz” zna się na robocie i odpowiednią terapię zastosował 🙂

        • desperado permalink

          NIe do końca właściwa terapia, niezwłocznie winien ów likarz jeszcze do masażu przystąpić, co by krążenie przywrócić właściwe 🙂

        • a skąd Desper wiesz, że nie było?… nie każdy zdradza od razu wszystkie tajemnice 🙂

        • desperado permalink

          Oj no ja rozumiem tajemnicę lekarską, ale opis stosowanej terapii
          winien jednak być pełny 🙂

        • a coś Ty taki ciekawy, masz zamiar na kimś tę terapię
          wypróbować?

        • desperado permalink

          Męska ciekawość motorem postępu jest !!

        • taaa, a kobieca pierwszym stopniem do piekła 🙂

        • desperado permalink

          No na jakiejś podstawie się wzięło powiedzenie, że
          gdzie diabeł nie może to ba…. no kobietę pośle 🙂
          Może od tego:)

        • bo my, kobiety, jesteśmy twardsze i bardziej uparte
          w dążeniu do celu (szczególnie jak o ciekawość
          chodzi..) ….i żaden diabeł nam na drodze nie
          stanie bo się boi, jak to facet 🙂

        • desperado permalink

          Aj tam, aj tam!! Wcale się facet kobiety nie boi,
          tylko z szacunku jej ulega i kaprysy owej znosi 🙂

        • z szacunku powiadasz?… i kaprysy nawet znosi?…
          no, no… jakież cudowne stworzenie jest z tego
          mężczyzny, niedocenione w takim razie wcale przez
          żeńską część populacji ludzkiej 🙂

        • desperado permalink

          SIę zgadzam z tobą jak rzadko kiedy, w tym temacie,
          gdyż i ponieważ facet to ósmy cud świata ooo!!

        • Desper, bo zacznę wątpić w Twą inteligencję… Ty
          chyba nie uwierzyłeś, że ja tak na poważnie?…
          to z duuuużą dawką ironii było… facet ósmy
          cud świata, no proszę cię 🙂

        • masaż był po odtajaniu , ponieważ skamielina , a raczej zmarzlina już raz ,,medykowi” żebra przetrąciła , bo to i kończyny dolne nie mogły się zgrać z resztą kadłuba

        • desperado permalink

          Znaczy się co?? Łeb mu ukręciłaś, kręcąc nieskoordynowane ruchy
          kończynami ??

        • Desper, przecież napisała, że żebra poprzetrącała „tylko” …
          a Ty tu od razu takie makabryczne wizje roztaczasz 🙂

        • Desperado aż tak nie opanowana nie byłam – żebra uległy
          okaleczeniu .Czego żałowałam , bo to i strata zegzowna
          nastała za sprawą okaleczenie organów Męża mego .

        • desperado permalink

          Ale to prywatny mąż za doktora robił?? No, no fajne
          zabawy urządzacie, szkoda tylko, ze z takimi skutkami,
          dla biednego faceta 😦

        • no wiesz, Desper, zabawa w doktora to stara jest jak
          świat… Ty powinieneś o tym wiedzieć, nie od dziś
          powtarzasz jak bardzo wiekowy z Ciebie człowiek
          jest 🙂

        • desperado permalink

          Ale kości łamać facetowi, co to chciał pomóc?? To
          wiesz ja jednak podziękuję za taka zabawę, może
          bezpieczniejsza będzie inna zabawa no ja wiem,
          na przykład w kucharza 🙂

        • oj tam, oj tam… można specjalizację zmienić, bo ja
          wiem, na ginekologa na przykład 🙂 … ale zabawa w
          kucharza też fajna rzecz, można coś wspólnie
          usmażyć 🙂

        • desperado permalink

          Sugerujesz, że zabawę zaczęli od ortopedii, potem przeszli przez urazówkę i na chirurgii skończyli no hmmm nieźle 🙂 Szkoda, że połamała chłopa bo jeszcze tyyyyle specjalizacji zostało 🙂 No wspólne gotowanie/pieczenie/smażenie potrafi dać wiele radości 🙂

        • ja nic nie sugeruję, mnie tam nie było 🙂 trójkąty
          nie dla mnie ….

        • nie taki biedny , bez przesady – wyeliminowane były
          tylko trzy gnaciory , reszta wykazywała niesamowitą
          czynność i sprawność

  13. tygrys1012 permalink

    Już zaczynam ten „puszek” nazywać białym łajnem i g… (łajno inaczej) i nucić durne piosenki, lekko zmieniając im słowa – co zresztą sama na fb widziałeś.

    • widziałam, widziałam… ja już nawet nie nazywam, ignoruję… udaje się dopóki nie muszę samochodu odkopywać, he he he

    • tygrys1012 permalink

      Oczywiście -aś! Widziałaś! goopi słownik!

      • Tygrys, co Ty dziś jadłaś/piłaś/ćpałaś?… 🙂

        • tygrys1012 permalink

          Miałam napisać ale się powstrzymam od szczegółów jednak co by wątpliwości na temat stanu umysłu nie rozwiewać…. Ooo, bazie jadłam 😀 jak nie wierzysz zapytaj Frau. Malawiart nas namówił 😀

        • hmmm, jak rozumiem to jeden ze starodawnych sposobów na przywołanie wiosny… jeśli to tylko ma pomóc to… smacznego 🙂

        • tygrys1012 permalink

          Niech i tak będzie 🙂 trzebaby może jakąś porządną marzannę utopić?

        • a wcześniej związać, udusić, parę noży wbić i jeszcze dla
          pewności, że nie wypłynie, kamień do szyi przywiązać…
          głaz nawet 🙂

        • desperado permalink

          Jejku, to może jeszcze trucizny podsypać, prądem porazić,
          a na początek rozstrzelać 🙂

        • bardzo dobry pomysł, pewność musi być, że nie wylezie
          spod wody …

        • desperado permalink

          No ale…………… czy ta Marzanna to czyjaś
          teściowa jest?? Że taką pewność mieć trzeba 🙂

        • gorzej Desper, gorzej…. to ZIMA …

        • desperado permalink

          Bez przesady nie ma gorszej kategorii niż teściowa,
          zima przychodzi i odchodzi a teściowa jak się raz
          przypie……li to ni hu hu nie chce sama
          dobrowolnie se poleźć gdzieś 🙂

        • a co, może zima sobie polazła?!… wygląda na to,
          jakby jej nie było?!… albo, żeby się chociaż
          szykowała do odejścia?! … no właśnie… mogę
          się zgodzić tylko na równorzędną kategorię 🙂

        • desperado permalink

          No to widać masz słodką teściową 🙂 Taki cud miód
          i orzeszki 🙂 Ja tam się na równorzędną kategorię
          nie zgadzam i już !!

        • ja mam słodką Teściową?!… w sumie, można i tak
          powiedzieć, że jest słodka jak porcja glukozy do
          wypicia przez badaniem na poziom cukru we krwi…
          a wiesz, co się czuje po wypiciu…. najchętniej
          by człowiek wyrzy… zwrócił znaczy się 🙂

        • I koniecznie spalić, skremować, a do tej rzeki, obowiązkowo
          rwącej, wrzucić urnę z prochami – do tej urny dopiero
          przytwierdzić kamień. Tak dla pewności….

        • tak jest!!….

  14. no to niech Ci, tego szczęścia wirtualnego w realu przybywa :))))

  15. W tym roku mordercze Combo – Śmigus Dyngus i Prima Aprilis w jednym… Można było się oszukać na mokro. Nie polecam.

    • dlatego przezornie siedziałam w domu, pod kocykiem i jedyną mokrą rzeczą był drink w moim ręku 🙂 witam …

  16. Wstawaj !!!!!!!!!!! śniegi topnieją !!!!!!!!!!!!! – chyba

    • kobieto, o co Ty mnie podejrzewasz???? ja już od dwóch godzin w pracy … i chyba faktycznie topnieją 🙂

  17. jazz permalink

    lepiej późno niż;-) STO LAT, STO LAT… lalalalalala ps. wieści z południa, nadal jest biało… a w takim tempie topnienia to koło maja coś się ruszy..

    • dzięki dzięki 🙂 … a u nas się topi, la la la, jest nadzieja 🙂

      • jazz permalink

        u nas wygląda jakby miało sypać ehhh;-)

        • znaczy powiem tak, słońca nie ma ale NIC nie pada… tfu, tfu, przez lewe ramię i jeszcze solą dla pewności 🙂

Dodaj odpowiedź do Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi