no i jest, czarno na białym, a skoro tak orzekł orzecznik ZUS (czyli najwyższa instancja w tych sprawach), to znaczy, że Frytka chora jest i, jako takiej, wiele rzeczy powinno jej zostać wybaczonych, a nawet zapomnianych…
Rzecz bardzo dziwna, w oparciu o przepisu ustalono stan zdrowia hmmmm w jakim akcie prawnym określono stan zdrowia Frytki?? Ale nie czepiajmy się, czepianie zostawmy tym co maja naturę czepialską, bo wspomnieć należy, że społeczeństwo nasze wyhodowało jednostki czepialskie aczkolwiek dla równowagi wyhodowały się same jednostki z natury zgodne i łagodne. Więc, nie powinno się zaczynać od więc, ale nie każdy musi być taki bardzo porządny więc zacznę se od więc, najważniejsze jest określenie, z treści którego można wysnuć wprost logiczny wniosek iż rokowania są dobre, ba nawet bardzo dobre skoro rehabilitacja potrwa tylko cztery miesiące i taaaaak trzymać 😉
A po czterech miesiącach zdrowej Frytuni się wypomni to co miało się zapomnieć 😛
Dzień dooobry bardzo 🙂
wiesz co Desper? wiesz co? Ty to wszystko potrafisz tak zagmatwać, że już sama nie wiem, czy jestem chora i co mi sie powinno wybaczyć… 😀
dzień dobry słoneczny …
Wiemy, wiemy jesteś chora nie przemęczaj się:) Nic tu nie jest zagmatwane, sama napisałaś że chorej Frytuni należy zapomnieć co nieco, ale jak wyzdrowieje to i pamięć wróci 😉
Taaa jasne to co trzeba, a czy to trzeba to w uzgodnieniu z rzecznikiem-orzecznikiem ?? Wszak stwierdzono żeś chora, więc jakiekolwiek czynności po uzgodnieniu z rzecznikiem-orzecznikiem 🙂
Dzień dobry Fryteczko….tak sam już nie wiem czy się cieszyć z tego orzeczenia,że jesteś chora,czy nie…wolałbym abyś była zdrowa,ale jak się nie ma pracy to i choroba dobra…pozdrawiam i dzięki za pocztę..jeszcze nie pisałem…..
Stan zdrowia ustalono w oparciu o przepisy? To już teraz nie robi się badań…?
Z drugiej strony – czarno na białym wykazano, że nie możesz jednak zostać bardzo osobistą asystentką prezesa z żelem na głowie 🙂 I dobrze, bo ten żel to coś nie teges 😉
orzecznik przeczytał, a właściwie, przeczytała (bo to kobieta była…) całą dokumentację zdrowotną, a potem na podstawie przepisów (i tejże dokumentacji…) uznała, że należy mi się jak psu zupa… czy jakoś tak… 😀
Skoro spowiadać sie można przez Internet i nawet opłacić idącego za Ciebie w pielgrzymce, to cóż takie orzeczenie ZUS!
A jeśli orzecznik stwierdził, to nawet gdybyś czuła sie zdrowa, to nie masz prawa tak sie czuć…wszak orzecznik! Według nich to nawet obcięte ręce i nogi odrastają 🙂
a ZUS to święta i prawdomówna instancja, jak ogólnie wiadomo i nie wolno się jej sprzeciwiać. ale, że tylko na 4 m-ce? musisz……a właściwie oni muszą się lepiej postarać na następnej komisji 😉
ja mam nadzieję więcej nie stawać na komisjach, ani zusowskich, ani wojskowych, ani żadnych innych…. mnie już wystarczy tego „chorowania”… 🙂
witaj Polly 🙂
bardzo rzadko rzecznicy rokują, że klient nie odzyska zdolności do pracy, bo mają płacone od posiedzenia w komisji…
okay, ale w tym orzeczeniu nie ma konkretu, czyli ile i kiedy zainkasujesz?…
pozdrawiać :)…
oj nie… nie chodziło mi o to, byś teraz mi podawała te sumy i terminy, bardziej mnie ciekawiła sama droga urzędowa do zainkasowania i czas potrzebny na jej pokonanie…
droga prosta i niewyboista, wystarczyło pół roku nieprzerwanie chorować, potem stawić się na komisję, oczywiście będąc w chorobie (ciężkiej) i to wszystko…. orzeczenie do rączki po pół godzinie … 🙂
hmmm, to może budowlane?… potrzebuję, żeby mi ktoś panele w pokoju położył… możemy zrobić świadczenia wzajemne, Ty mnie panele, ja Tobie …. dogadamy się… 😉
Ufffff To jednak odwołac muszę! Co następuje: ZUS owoców nie je!
A tak poważniej: zawsze to jednak cos! 🙂 Po upływie wskazanego czasu, zyczę zdrowia i tak okazyjnej, wymarzonej pracy jak tylko można! Bo jestem pewna, że taka na ciebie czeka! Teraz kuruj się i odpoczywaj! :*
zusy srusy ulubieńce …moje… Fry bierz co dają i więcej !!! żądaj więcej zawsze…zauważyłam, że gdy sprawy ocierają się o takie instytucje tracę poczucie humoru…
To Ty kobieto już chyba umierająca jesteś skoro ZUS wystawil taki cud miod dokumencik ;-). A ja na przekór tum zusowskim życzę Ci 100 lat zdrowia na zasiłku chorobowym i wspaniałej zabawy z nimi w kotka i myszkę 😀
ha ha ha, ja już wodę piję, wiesz, jak w dowcipie:
Babcia mówi…
Ja na poprawę trawienia, piję piwo,
gdy nie mam apetytu,piję białe wino,
przy niskim ciśnieniu – czerwone wino,
przy wysokim – koniak,
gdy jestem przeziębiona, serwuję sobie śliwowicę.
A kiedy pije pani wodę?
– Tak strasznej choroby to ja jeszcze nie miałam…
z powodów że iż , ponieważ , w temacie to ja nie jestem , zapytowuję czy rehabilitacja obejmuje fize czy psychę ? a może obydwa człony organizmu Twego ?
macham chorobowo – Gryzmo
edit: jakoś tak niepostrzeżenie mi się cyferka kolejna zmieniła a z cyferką i ja…. (50 lat, czasu nie oszukasz ….) … kobieta w miarę normalna (a przynajmniej tak się wydaje…) z dużym poczuciem humoru…. lubiąca się śmiać (a najbardziej z samej siebie…)… pracująca zawodowo… kiedy się zdenerwuje (co nie jest takie rzadkie…) sięga po druty/igłę/szydełko i tworzy różności… matka Starszego, Młodej i Młodego… (w takiej kolejności wiekowej…) oraz Ta, Której Imienia Wymawiać Nie Wolno Młodszego, zwanego Antkiem i Najmłodszego, zwanego Olkiem…. :D
po prostu kobieta…
napisz jeśli chcesz: frytka@poczta.onet.pl
pomoc dla Polly :)
od Mikołaja Miki alias Boja
Dokąd prowadzi nitka?
Do kłębka, a przy kłębku Frytka!
Gdy Frytka dzierga – wychodzą fantazje,
Znakomite na każdą okazję!
A blog Frytki to raj dla gości,
Źródełko śmiechu, oaza radości!
100 lat niech Frytka w zdrowiu nam klika!
Życzy (wraz z resztą świata) Mikołaj Mika.
od be_jotki (której już chyba z nami nie ma) o Frytce ….
Hej szalała szalała, hej Frytecka po sklepach
Sprzątała i prała, sprzątała i prała.
Hej jak jakiś asceta.
Hej szalała szalała, gotować jej się chciało.
Międzyczas łapała, łazienkę sprzątała.
Hej ale to za mało.
Hej szalała szalała, hej Frytecka w siłowni
Przyrządy męczyła, męczyła przyrządy.
Hej ale dzień cudowny
Rzecz bardzo dziwna, w oparciu o przepisu ustalono stan zdrowia hmmmm w jakim akcie prawnym określono stan zdrowia Frytki?? Ale nie czepiajmy się, czepianie zostawmy tym co maja naturę czepialską, bo wspomnieć należy, że społeczeństwo nasze wyhodowało jednostki czepialskie aczkolwiek dla równowagi wyhodowały się same jednostki z natury zgodne i łagodne. Więc, nie powinno się zaczynać od więc, ale nie każdy musi być taki bardzo porządny więc zacznę se od więc, najważniejsze jest określenie, z treści którego można wysnuć wprost logiczny wniosek iż rokowania są dobre, ba nawet bardzo dobre skoro rehabilitacja potrwa tylko cztery miesiące i taaaaak trzymać 😉
A po czterech miesiącach zdrowej Frytuni się wypomni to co miało się zapomnieć 😛
Dzień dooobry bardzo 🙂
wiesz co Desper? wiesz co? Ty to wszystko potrafisz tak zagmatwać, że już sama nie wiem, czy jestem chora i co mi sie powinno wybaczyć… 😀
dzień dobry słoneczny …
Wiemy, wiemy jesteś chora nie przemęczaj się:) Nic tu nie jest zagmatwane, sama napisałaś że chorej Frytuni należy zapomnieć co nieco, ale jak wyzdrowieje to i pamięć wróci 😉
to wróci moja pamięć, Wasza nie musi … 🙂
Znasz mnie od wczoraj że tak mówisz 😛
oj tam, oj tam, wszystko musisz wypaplać?… gorzej, jak baba… 😀
oj tam oj tam sprawdzałem ile zapomniałaś, a ile pamiętasz
to, co trzeba, to ja zawsze pamiętam, nawet jeśli inni czasami chcieliby, żebym zapomniała…
Taaa jasne to co trzeba, a czy to trzeba to w uzgodnieniu z rzecznikiem-orzecznikiem ?? Wszak stwierdzono żeś chora, więc jakiekolwiek czynności po uzgodnieniu z rzecznikiem-orzecznikiem 🙂
rzecznik – orzecznik dał pismo raz i na wieki, i nic więcej uzgadniać nie trzeba … 🙂
Aż się boję spytać… Czy tu chodzi stricte o niezdolność do pracy, o której niedawno wspominałaś?
ha ha ha, nie, do tej pracy zdolność mam niezmiennie… chodzi o ogólną niezdolność do pracy, a w zasadzie o brak tej pracy… rozumiesz?… 😉
Jak ogólną, to chyba tę konkretną też… Albo jakoś tak…
w sumie masz rację, w tym wypadku, to praca, nie przyjemność … 😉
Dzień dobry Fryteczko….tak sam już nie wiem czy się cieszyć z tego orzeczenia,że jesteś chora,czy nie…wolałbym abyś była zdrowa,ale jak się nie ma pracy to i choroba dobra…pozdrawiam i dzięki za pocztę..jeszcze nie pisałem…..
otóż to Maćku, jak się nie ma pracy, to każda niezdolność dobra… 🙂
Fryteczko,! Ja tam wszystko pamiętam, bo to samo dobro, wiec jakby co mogę Ci przypominać;*
Ty Miśka nie bądź taka hop-siup, bo se za dużo przypomnisz i będzie kłopot… 😀
ale , że klub ten to źle, że mi właśnie PRZYPOMNIAŁAŚ;D
Pięknie było;D
oj było było, wciąż pamiętam i pewnie nie zapomnę… 😀
Stan zdrowia ustalono w oparciu o przepisy? To już teraz nie robi się badań…?
Z drugiej strony – czarno na białym wykazano, że nie możesz jednak zostać bardzo osobistą asystentką prezesa z żelem na głowie 🙂 I dobrze, bo ten żel to coś nie teges 😉
orzecznik przeczytał, a właściwie, przeczytała (bo to kobieta była…) całą dokumentację zdrowotną, a potem na podstawie przepisów (i tejże dokumentacji…) uznała, że należy mi się jak psu zupa… czy jakoś tak… 😀
To w sumie miło z jej strony, że taki werdykt wydała 🙂 Orzecznicy bywają czepialscy…
Bardzo miło, po cichu liczyłam na trzy m-ce, a tu jeden gratis 🙂
Oj współczuję, ale napisz do czego jesteś zdolna
ha ha ha, Krzysiu, do wielu rzeczy jestem zdolna, oj do wielu…. 😀
niektóre to nawet mogę potwierdzić:D
Miśka, ja Cię proszę, na cienkiej linie balansujesz …. 😀 😀 😀
Skoro spowiadać sie można przez Internet i nawet opłacić idącego za Ciebie w pielgrzymce, to cóż takie orzeczenie ZUS!
A jeśli orzecznik stwierdził, to nawet gdybyś czuła sie zdrowa, to nie masz prawa tak sie czuć…wszak orzecznik! Według nich to nawet obcięte ręce i nogi odrastają 🙂
dlatego też, słowo orzecznika dla mnie ważne, skorom niezdolna, tom niezdolna… 🙂
Czyli szykują się 4 miesiące bez smsów od potencjalnych pracodawcy ?
sms-y niech se będą, ja pracować nie będę…. 🙂
a ZUS to święta i prawdomówna instancja, jak ogólnie wiadomo i nie wolno się jej sprzeciwiać. ale, że tylko na 4 m-ce? musisz……a właściwie oni muszą się lepiej postarać na następnej komisji 😉
ja mam nadzieję więcej nie stawać na komisjach, ani zusowskich, ani wojskowych, ani żadnych innych…. mnie już wystarczy tego „chorowania”… 🙂
witaj Polly 🙂
bardzo rzadko rzecznicy rokują, że klient nie odzyska zdolności do pracy, bo mają płacone od posiedzenia w komisji…
okay, ale w tym orzeczeniu nie ma konkretu, czyli ile i kiedy zainkasujesz?…
pozdrawiać :)…
od przyszłego miesiąca, co miesiąc, trochę więcej, niż najniższa krajowa…
miłego wieczoru P… :*
oj nie… nie chodziło mi o to, byś teraz mi podawała te sumy i terminy, bardziej mnie ciekawiła sama droga urzędowa do zainkasowania i czas potrzebny na jej pokonanie…
droga prosta i niewyboista, wystarczyło pół roku nieprzerwanie chorować, potem stawić się na komisję, oczywiście będąc w chorobie (ciężkiej) i to wszystko…. orzeczenie do rączki po pół godzinie … 🙂
No to się porobiło i zdrowie Frytki ma sankcję urzędową. A co ze szczęściem i wszelką pomyślnością, że o miłości nie wspomnę?:-)
na to ZUS nie ma wpływu… żeby chociaż orzecznik był mężczyzną, to może załatwiłoby ostatnią kwestię… 😉
To może zawnioskować o faceta do ZUS? Teraz przy tych rządach gender na szczęście już nie obowiązuje.
biorąc pod uwagę, kim się ta szacowna instystucja „opiekuje” (a właściwie na kim się opiera…), to już się boję, kogo mogłabym dostać z przydziału…. 😀
A w jaki sposób można świadczyć te świadczenia rehabilitacyjne?
oni będą mi świadczyć pienieżnie, a Ty, jeśli byś chciał, to jak wolisz …. 😀
Pieniężnie to nie bardzo mogę… Jakie są inne możliwości?
hmmm, to może budowlane?… potrzebuję, żeby mi ktoś panele w pokoju położył… możemy zrobić świadczenia wzajemne, Ty mnie panele, ja Tobie …. dogadamy się… 😉
A te panele to ścienne czy podłogowe?
podłogowe… 🙂
To dobrze. W dół jest mi łatwiej naciągać się niż w górę…
Hmmmmm…..zabrzmiało to, co najmniej, ciekawie … 😉
A finansowo wspomogą?
Jeśli tak, to odwołam, ze ” Owoc żywota Twego je ZUS”
No ba!!!! Jasne, ze wspomogą, inaczej to bym się honorem uniosła na te świadczenia. … 🙂
Ufffff To jednak odwołac muszę! Co następuje: ZUS owoców nie je!
A tak poważniej: zawsze to jednak cos! 🙂 Po upływie wskazanego czasu, zyczę zdrowia i tak okazyjnej, wymarzonej pracy jak tylko można! Bo jestem pewna, że taka na ciebie czeka! Teraz kuruj się i odpoczywaj! :*
no jest, jest, 90% podstawy, lepiej niż na zwolnieniu 😀
dzięki Loonei :*
i niech nie je, bo ja lubie jeść, szczególnie truskawki i czereśnie…. 😀
za życzenie nie dziękuję, żeby nie zapeszyć… :*
Oreczniki są od orzekania. Za to im płacą. A Frytka od cieszenia. Za to nie płacą. Więc działalność charytatywna:))
Omatkoboskaiwszyscyświęci !!!!!! witaj Dyrektorze!!!!!
Znaczy, Frytka jest od cieszenia się czy innych? 🙂
Jak widać isięiinnychiwszystcyświęci!:))
w takim razie będę (się) cieszyć na oba sposoby… i mam nadzieję, że tym razem zostaniesz na dłużej… 🙂
Kochana, ZUS to mój idol od jakiś 3 lat 🙂 Zawsze jak mam z nim do czynienia to klękajcie narody 😉
zusy srusy ulubieńce …moje… Fry bierz co dają i więcej !!! żądaj więcej zawsze…zauważyłam, że gdy sprawy ocierają się o takie instytucje tracę poczucie humoru…
Bez nerw T., dostałam com chciała 🙂
A to stanu zdrowia nie ustala się w oparciu o wyniki badań? Kuźwa, znowu jestem nie w temacie 😦
To pytanie już padło, odpowiedź także…. 🙂
Buźka Dreamu
Sorki, ja zarobiona jestem po uszy, więc nie bardzo mam czas czytać komenty, ale zaraz będzie lato, a moje skołatane serce baaaardzo go potrzebuje.
spoko, spoko, wszystko zostało Ci już dawno wybaczone i nawet na przyszłość też…. 😀
To Ty kobieto już chyba umierająca jesteś skoro ZUS wystawil taki cud miod dokumencik ;-). A ja na przekór tum zusowskim życzę Ci 100 lat zdrowia na zasiłku chorobowym i wspaniałej zabawy z nimi w kotka i myszkę 😀
ha ha ha, ja już wodę piję, wiesz, jak w dowcipie:
Babcia mówi…
Ja na poprawę trawienia, piję piwo,
gdy nie mam apetytu,piję białe wino,
przy niskim ciśnieniu – czerwone wino,
przy wysokim – koniak,
gdy jestem przeziębiona, serwuję sobie śliwowicę.
A kiedy pije pani wodę?
– Tak strasznej choroby to ja jeszcze nie miałam…
Oczywiście miało być tym zusowskim sluzbistom. No cóż komórka rządzi się swoimi tylko jej znanymi prawami przy wysyłaniu komentarzy 😉
znam ten ból…. 😀
Kochana Frytko
Kuruj się, wracaj do zdrowia i sił!
Serdeczności ślę i zapraszam na mojego bloga na wycieczkę po Wrocławiu:)
witaj Morgano… 🙂
dziękuję i za życzenia, i za zaproszenie, nie omieszkam skorzystać… 🙂
z powodów że iż , ponieważ , w temacie to ja nie jestem , zapytowuję czy rehabilitacja obejmuje fize czy psychę ? a może obydwa człony organizmu Twego ?
macham chorobowo – Gryzmo
chwalcie łąki umajone, wszelki duch, Gryzmo!!!!!
psychę, obejmuje, psychę i się natrudzi trochę…. 🙂
zdrowiej i machaj częściej
tylko nie wszelki , tylko nie wszelki
zamachałam lada świt – Gryzmo
znaczy, duch Grzymolindy macha od świtu … 🙂