Przeskocz do treści

u psychiatry…

15 lipca 2016

siedzi sobie Frytka pod drzwiami gabinetu lekarskiego, rozmyśla nad sensem życia, kiedy nagle, zza drzwi, dociera do jej uszu:

„….panie doktorze, ona szczeka i rzuca się na rowery!….”…

uuu – myśli,wcale nie zdziwiona, Frytka – na takie dolegliwości, to zwykłe tabletki na depresję raczej nie pomogą….

najwazniejsze_to_byc_szczesliwym_8241

From → Uncategorized

95 Komentarzy
  1. dreamu permalink

    Źle zaczęłaś tekst, powinno być: Podsłuchuje sobie Frytka pod gabinetem, dla rozrywki… 😀

    • a to moja wina, że takie niedźwiękoszczelne drzwi?… 🙂

      • dreamu permalink

        Ja się nie czepiam, też bym chętnie posłuchała. Ostatnio odkopałam swoje ‚Opowieści z Psychiartyka’ i sama się zadziwiłam, jaka byłam kreatywna. Gdyby tak posłuchać pod drzwiami, byłoby jeszcze weselej 😀

        • Nie wszystko było słychać, a szkoda, bo życie bywa lepsze niż kabaret…. 🙂

  2. krzysztof permalink

    A ładnie to tak podsłuchiwać?

  3. jotka permalink

    Kiedyś siedziałam pod gabinetem jak Ty i „podsłuchiwałam” jak pani doktor zalecała pacjentowi dietę , więcej warzyw itd. Zastanawiałam się cały czas, jaki gruby ten pacjent wyjdzie i powiem Ci, że lubiał chyba zjeść…i zachwycony nie wychodził 😉

  4. może i ja też bym sobie poszczekał i porzucał się na rowery…?

    • Ty?. … Jakoś tego nie widzę … 🙂

      • tygrys1012 permalink

        ja na ten przykład , regularnie szczekam na ludzi (głównie durne jednostki) i mówią mi, żem „suka” – może powinnam się udać?

        • nie, to jest akurat całkiem normalne, każda z nas tak ma … no chyba, że rzucasz się na rowery… 🙂

  5. A może pacjentką była psica racy ratlerek…. One też tak mają

  6. Nitager permalink

    Pomyliłaś adresy. To nie był psychiatra, tylko weterynarz.

    • Dwa razy sprawdzałam. … 🙂

    • jest nieco w tym racji… na psychiatrów i psychologów od zwierzaków innych, niż ludzie mawia się „behawioryści”… ale tu raczej chodziło o szkło w łapie?… nieeee… wróć… z tym szkłem w łapie to ja wykoncypowałem… łapa Taco ma się zapewne dobrze… tylko w co w takim razie weszła Frytka, że…

      @Frytka…
      ja już się pogubiłem… gdzie Ty byłaś w końcu?… cóż to za drzwi, u jakiego lekarza, pod którymi się rozmyśla nad sensem życia?… u eutanatora?…
      Frytko, NIEEEEE!!!!… nie rób nam tego!…
      :D…

  7. rozumiem, że byłaś z piesełem do szczepienia /plus uiszczenia corocznego podatku od psa/, czy łapę w szkło na ulicy wsadził? /to się zdarza/…
    pozdrawiać jzns :)…

    @Taco…
    na mieście mówią, że Twoja Pani jaka jest, taka jest, ale na nikogo nie szczeka i nie rzuca się nawet na deskorolki… podaj łapę i wyluzuj, choć nie jestem Cesar Millan, ani Wojciech Eichelberger, to mam taką intuicyjną teorię, że przy tej Pani szybko się ta łapa zagoi…

  8. Gdybym czasem czegoś całkiem przypadkiem nie usłyszała (zapewniam, ze nie specjalnie..bo kiedy chcę specjalnie – to nie wychodzi! ;)) to nic bym nie wiedziała!!

  9. Może to jakiś znak? Może faktycznie sensem życia jest szczekanie i rzucanie się na rowery?

  10. Świat jest pełen świrów, tylko niektórzy skutecznie się kamuflują pokazując palcem na tych normalnych, a że szczeka to znaczy że zdrowa:)
    Pozdrawiam

  11. desperado permalink

    Ehhh co głuchy nie słyszy to zmyśli, prawda stara jak świat chciało by się rzec, ale świat jest starszy niż ten głuchy bowiem w żadnych przekazach nawet najbardziej starych nie ma mowy o głuchych dinozaurach, które to zamieszkiwały kiedyś planetę naszą czyli były na świecie, wniosek z tego że świat jest starszy, niż jakiekolwiek głuche stworzenie a tym bardziej głychy człowiek, chociaż przytoczona wyżej opowieść dotyczy kobiety, co nieco zmienia obraz i okoliczności niedosłyszenia.Niemniej jednakże skoro Frytuniu draga nie wszystko słyszałaś to śmiem twierdzić że pani pacjentka, skarżyła się że ta tajemnicza ona ma wirusowe zapalenie krtani czego objawem jest szczekający kaszel i rzuca się na rowery bo mimo chorej krtani tak bardzo pragnie jeździć na rowerze !!
    Dzień dobry radośnie 😉

    • Ha ha ha, piękne wytłumaczenie chociaż to nie był ani, internista ani laryngolog….. 😀

      • desperado permalink

        Oj no i co z twego że ni pies ni wydra tfu znaczy nie laryngolog ani internista, lekarz to lekarz a po za tym to każdy może się pomylić ooo!! Fuknął jeż złażąc ze szczotki drucianej 🙂

        • No fakt, ciśnienie mierzy i wagę zawsze, coś z lekarza ma… 🙂
          Dzień dobry, bo zapomniałam. … 🙂

        • desperado permalink

          No widzisz lekarz to lekarz 🙂 Ale żeby tak od razu na wagę wpędzać ??

        • Widzisz jaki niewychowany? Jeszcze o wiek pyta! Kobietę! !!…. 😛

  12. tygrys1012 permalink

    Ja nie pozwoliła,żeby mnie malowali i wieszali wszędzie! Prawa autorskie!!! Ochrona danych i wizerunku!!!

    • matuchno jedyna, a gdzie Cię powiesili??… 🙂

      • Tygrys1012 permalink

        No tuuu!!! Widzę, że masz reprodukcję mojego portretu! I mówisz, że to pod gabinetem było? a ja się nie zgadzałam….

        • Reprodukcja tylko u mnie wisi i na internetach więc spoko, prawie nikt nie widział. …. 😛

  13. Prawie jak mój samochód… Tylko on miauczy na rowery. 😛

    • odważnie, mój to się nawet trąbić boi… 😀
      witaj Mefisto

      • Trzeba zachęcać i nagradzać, wtedy bez strachu da się wszystko zrobić. Witam, witam i pozdrawiam. 🙂

        • kurde, no zachęcam i mówię czule do niego, o on taki jakiś wycofany, nawet gaśnie czasami bez powodu…. 🙂

        • Może za mało za lusterkiem go drapiesz? 🙂

        • A zadrapanie lusterka o lusterko się liczy? 🙂

        • Ciężko powiedzieć, specem nie jestem, ale to mogło być zbyt intymne spotkanie i stąd takie reakcje. 😀

        • Fakt, to było bardzo bliskie spotkanie, chyba nie powinnam brać w nim udziału 🙂

        • Pewnie stąd jakiś uraz. Trzeba na terapie to może się da odratować 😉

        • a terapia tez pewnie nie grupowa, a raczej indywidualna … 🙂

        • Sprawdź u mechanika 😉

        • powiem Ci, że strasznie drogie te sesje, jeździ do niego i jeździ, i wciąż nie zdiagnozowany …. 🙂

        • To może trzeba poszukać innego? 😀

        • problem w tym, że ten jest naprawdę niezły i polecany, a jesli pacjent ma swoje lata, to i leczenia coraz wiecej… 🙂

        • No to też prawda 😉 Mój akurat młodziutki to i może pewnie dlatego taki butny 😉

  14. Opisane tu doświadczenia tylko potwierdzają z dawna stawianą przeze mnie tezę, że świat dziwaczeje coraz bardziej 😉

    A i tak najważniejsze są słowa, które dałaś na koniec 🙂 Dodam tylko do nich jedno zdanie, zasłyne kiedyś gdzieś – „Wszyscy jesteśmy wariatami, tylko niektórzy jeszcze niezdiagnozowani” 😀

  15. Ponoć wszyscy jesteśmy wariatami, tylko nie wszystkich zdiagnozowano 😛

  16. paczucha permalink

    O, ja też czasem szczekam, ale nie na rowery, a na ludzi:))))))))))))

    • to całkiem zdrowy objaw, tym bardziej, że podejrzewam, że na niektórych potrafisz też mruczeć…. 🙂

  17. Tom666 permalink

    Eeeeeeeeee tam, nasz Wafelek to samochody goni. A później przynosi je do ogrodu, i tam zakopuje
    😉 😉 😉
    Pozdrawiam serdecznie :-*

  18. teatralna permalink

    ))) tak to jest, gdy pacjent ma sukę )))

  19. To chyba o psie było. A raczej o…”psicy” 😉

    • raczej na pewno, bo wiadomo, u psychiatry człowiek o różnych rzeczach opowiada…. 🙂
      witaj Ariadno

  20. Ano nie pomogą. Wiem, bo sam strzelam do dronów pestkami czereśni, a koparkom wybijam zęby. Ale to nic takiego chyba 🙂 Raz byłem, nie…dwa razy i starczy.

  21. Ha, dobre. Jeden z dwóch najczęściej pojawiających się tekstów w amerykańskich filmach. Odpowiem tym drugim: „to długa historia” 🙂

  22. A, figlareczka, na wynurzenia bierze. 🙂 Kuszące, ale z tym czasem nie bardzo. Akurat mam chwilę, więc idę wybijać zęby koparkom. O dronach już ani słowa 🙂

  23. No tak, takich objawów jeszcze nie miałam, ale kto to wie, co mnie jeszcze czeka! :)))

    W razie chęci odwiedzin zapraszam Cię do mojego nowego miejsca: iw-motywacja.blogspot.com

    • możesz też chyba prychać jak kot, kto Ci zabroni?…. 🙂
      widzę, że nie możesz „usiedzieć” na jednym miejscu … 🙂

      • Czasem prycham, czasem kicham, jestem w końcu kobietą! 🙂
        Nie mogłam już usiedzieć na tamtym miejscu, fakt. To był wybór między być albo w ogóle przestać bywać w sieci… Tak chyba jednak jest lepiej. Pozdrowienia

        • czasami trzeba coś zmienić, albo nawet zamienić … miłego dnia Iw 🙂

  24. jazz permalink

    no i wsio w normie, bo gdybyś to słyszała pod gabinetem laryngologa… luuuuuuuuuuuub pediatry toooooooooo ale tak, to w sio w normie;-)

  25. jazz permalink

    się mi coś literki rozstrzeliły;-) , trema?

  26. Morgana permalink

    Kochana Frytko !
    Grunt, to pogoda ducha:)
    Pozdrawiam milutko na resztę letnich dni:)

  27. Uwielbiam czarne poczucie humory!

  28. Jak sobie radzisz? Terapia pomaga?

  29. Swoją drogą niema się co wstydzić wizyty u psychiatry

Dodaj odpowiedź do jazz Anuluj pisanie odpowiedzi