a się węzmę i pochwalę…
to, takie tam, próbki „talentu” w robótkach ręcznych… tu haftowane … oprawione i czekające na oprawienie… większość oprawionych poszła w świat… (na zamówienia lub prezenty 🙂 …. bez wcześniejszego uwiecznienia na zdjęciach 😦
a to prezent dla Męża ( sprzed paru ładnych lat…) on lubi tematykę marynistyczną…
i to też prezent (dopiero co skończony!…) na chrzest – za tydzień …
Ależ piękne!
Jakby co Gżegżółka będzie chrzczony 9 czerwca;)
Miśka, bardzo chętnie zrobię takie cóś dla Grzesia, oczywiście w prezencie ,.. nie trwa to długo, tylko oprawić musiałabyś sama… jeśli jesteś zainteresowana – podaj dane na maila 🙂 b.dejniak@onet.eu pozdrowionka
Najpierw byłam zła, że chlapnęłam bez zastanowienia….
po pół godzinie olśniło ,że gdybyś nie chciała to byś ..olała ( jaka jestem uboga słowotwórczo – ale usprawiedliwia mnie znikoma ilość przespanych godzin )
Za propozycję bardzo dziękuje, na maila się odzywam!
A gdyby ktoś chciał mi ofiarować nowy automat, to też chętnie ,bo stary się zbuntował _płyn do płukania berze za wcześnie! propozycje proszę na maila;)))))
:*
co do obrazka, ja naprawdę bardzo chętnie 🙂 podaj tylko czy jedno imię, (datę już znam 🙂 ) i adres do wysyłki … w sprawie automatu – przykro mi bardzo, ale tu na mnie liczyć nie możesz, sorry 🙂 a tak na marginesie -moja też płyn do płukania bierze za wcześnie… dziwne…
może pierzesz w mojej pralce????????;)
electrolux rocznik 2008 ? 🙂
hoover 2007 ;(
Aleś Ty zdolna, przez moment miałam wątpliwości czy na właściwy blog trafiłam ;-)))
na właściwy 🙂 w informacjach o mnie pojawiła się ta o robótkach ręcznych… to tylko mała część tego, co czasami tworzę 🙂 może zamieszczę jeszcze zdjęcia moich szydełkowych „tworów” pozdrawiam
Cudnie:) Kochana masz talent i cierpliwość:) Podziwiam:)
talent jak talent, rzecz nabyta 🙂 … a cierpliwość?… najszybciej tworzę, jak jestem wkurzona… przy haftowaniu czy szydełkowaniu się uspokajam… a poza tym, bardzo to lubię 🙂 …
I dobrze, że się chwalisz bo masz czym. Ja niestety mam dwie lewe ręce do haftu więc tym bardziej doceniam kunszt. Serdeczności Frytko!
a dziękować, dziękować 🙂 … i również pozdrawiam …
No pięknie, pięknie 🙂
dzięki bardzo 🙂
Piękne hafty 🙂 Szczególnie bratki, które uwielbiam, przypadły mi do gustu 🙂 Zdolniacha z Ciebie 🙂
Karioka, robię to dla przyjemności a potem wydaję 🙂 jeśli jesteś zainteresowana – chętnie oddam bratki w dobre (Twoje) ręce 🙂 w razie czego podaj adres na maila b.dejniak@onet.eu …. tylko oprawić trzeba samemu 🙂
No coś Ty, ja Cię nie chcę pozbawiać Twej twórczości radosnej, kochana 🙂
ale czemu zaraz pozbawiać… ja robię a potem większość idzie do ludzi i cieszy inne oczy … 🙂 u mnie na ścianie wiszą tylko 2 sztuki…
Uwielbiam patrzeć na takie haftowane arcydzieła… Wzbudzają szacunek dla twórcy. Twoje hafty są bajeczne… Kwiaty są jak żywe. 🙂 Cudeńka 🙂
jeśli chciałabyś któreś z nich dostać – daj znać… one wszystkie są do wydania, tylko trzeba sobie oprawić 🙂
Piękne! Podziwiam. Zazdroszczę talentu. Ja go nie posiadam, chociaż usilnie próbowałam. Kończyłam w połowie i potem byłam sama zła na siebie… Cudnie, Frytka, po prostu cudnie;))
o rany, aż mi głupio, że wszystkie mnie tak chwalicie… bo dla mnie to nie jest nic szczególnego 🙂 chętnie to robię i nie sprawia mi to trudności.. a to, co wrzuciłam na bloga, to jedne z najprostszych rzeczy… haftowałam np. obrazy Gustava Klimta, to dopiero była jazda 🙂